Młody kierowca pochodzenia bułgarsko-romańskiego wjechał swoim Audi w sklep z dywanami kradnąc przy okazji najdroższą kolekcję dywanów. Na wyjściu powiedział coś że jest wysłannikiem draculi.
Kierowca próbuje się popisać przed grupką dziewczyn z leśnej i mało co w krawężnik nie zajebał tej audicy a wtryski mu klepią gorzej niż najman na macie
Dobry kierowca