Bardzo agresywny kierowca, zastawił chodnik swoim samochodem tak bardzo że nie było można po nim przejść. Zwróciłem mu uwagę a ten zaczął do mnie krzyczeć i używać przekleństw, po krótkiej chwili podszedł do mnie i popchnął mnie.
Kolega chyba pierwszy raz w mieście, brak oznak jakiegokolwiek myślenia.
Zastawione całe schody, ludzie którzy chcieli przejść musieli przechodzić na trawnik przez kamienne donice bo chodnik cały zastawiony przez jegomościa.
Niebezpieczne wyprzedzanie, jazda na zderzaku, jazda ponad limit 90km/h.