Kierowca ustępuje pierszeństwa, potrafi jeździć na tzw. zakładkę bądź zamek, pomimo auta marki BMW, korzysta z kierunkowskazów. Jechaliśmy od okolic Krakowa do mniej więcej Rzeszowa i jest to jedna z niewielu kierowców BMW, którą szanuje. PS. Bardzo ładnie brzmiący wydech ;)
Kobieta siedzi w samochodzie, blokuje wyjazd i wjazd do garażu, ale ani o centymetr nie drgnie i tak przez minutę, kiedy objechałam ją bokiem. Dookoła wolne miejsca, nawet lepsze do parkowania, ale nie dla niej.
Stał na skrzyżowaniu na czerwonym świetle za moją ciężarną żoną, której zgasł samochód przy ruszaniu. Zaczął trąbić. Żona uruchomiła i pojechałą. Ten ją wyprzedził zajechał jej drogę i się zatrzymał. Wysiadł z samochodu na trzypasmowej drodze, podszedł do otwartego okna i ją opluł. Brak słów! Pie.... BYDLE!
Notorycznie łamie przepisy. Jedzie na wprost z pasa do skrętu myśląc że zdobył pole position jak na torze. Typowy cwaniak w BMW który pracuje na opinię wszystkich właścicieli BMW. :)
Dno i wodorosty. Dziadek zajeżdżający drogę i uważający się za mistrza kierownicy