Koledzy rowerzyści.
Uwaga na starego "mądralę" w Merivie.
Ma alternatywną wizję kodeksu drogowego w której wyprzedzenie rowerzysty "na gazetę" na ruchliwej ulicy jest w porządku, a tak ogólnie, to "rowerzyści to roszczeniowcy, którzy życzą sobie nienależnych im przywilejów na drodze, pępki świata".
Banda kretynów wymusza pierwszeństwo na A4, gdyby nie to, że jechałem z żoną i zawczasu staram się hamować, to bym się w nich wjebał i pogrzebał wszystkich na barierkach w tym szrocie