Narwany, arogacki, bezczelny mężczyzna (i tak łagodnie powiedziane) zbluzgał i zwyzywał mnie dzisiaj. Już myślałam że wyjdzie do mnie z rękami... w momencie kiedy chciałam wyprzedzić, a jednak się okazało że bezpieczniej będzie się wycofać i grzecznie poczekać na swoją kolej. Na koniec machał rękami i mało kulturalnie gestykulował w moja stronę.
Naucz się parkować , a jak nie umiesz, to do sklepu rowerem