Kierowca, który ma zamiar wykonać manewr zmiany pasa lub kierunku jazdy (w tym przypadku skrętu w lewo) ma OBOWIĄZEK upewnić się, że nie stwarza zagrożenia swoim zachowaniem. Tu jest wyraźna linia przerywana, droga polna to nie skrzyżowanie więc Leon miał pełne prawo wyprzedzić leśnego dziadka, który jechał w pole. Wina jest tego, który skręcał bez upewnienia się o tym czy może to wykonać.
To jakaś modelka z Lublina, biedna blondynka żyje jeszcze mentalne w PRL-u.