Czerwona Honda Civic, Brunetka za kierownicą, włączając się z podporządkowanej bez kierunkowskazu, na drogę z ograniczeniem prędkości do 90kmh nawet nie spojrzała czy cokolwiek jedzie, a do tego telefon przy uchu. Cudem uniknąłem kolizji, strąbiłem, a kierowca chyba nawet nie zauważył, zero reakcji i odjechała jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. Ja rozumiem że to było o 6 rano, ale no ku*wa bez przesady
Kierowca wymusza pierwszeństwo