Jazda na zderzaku, miganie dlugimi, oraz pokazywanie niecenzuralnych gestow, podczas proby konfrontacji na swiatlach, koerowca jiz nie byl taki cwany i ucieklkraweznikiem.
W dniu 8.11 godzinny poranne kierowca niebezpiecznie szarżował między samochodami w Krakowie na Zakopiance dodatkowo z telefonem przy uchu…
A i na czerwonym świetle stojąc otworzył drzwi i prawdopodobnie zwracał uwagę kierowcy z auta za nim.
Dodam, że jedyną osobą jakiej można zwrócić uwagę na tej drodze był on sam.
Jeździ po Krakowie po zmroku bez świateł. Gratuluję sprawności umysłowej