Mnie też jakiś tego typu ch... bo inaczej nie mogę nazwać, zarysował i to mocno i nawiał. Nikt nic nie widział bo był wieczór... Jak dla mnie takie osoby powinno raz, płacić ze swojej kieszeni z naprawy, odebrane prawo jazdy na min 0,5 roku + odpowiednie szkolenia płatne z własnej kieszeni + 10 tyś na konto dla poszkodowanych w tego typu sytuacjach.
Kupuje wielkiego kloca do jazdy po mieście a potem nie potrafi nim wyjechać klasyka. Za takie coś powinien być dożywotni zakaz prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu. Zero szacunku do cudzego mienia zapamiętaj buraku że własność to rzecz święta.
Odebrać prawo jazdy dopóki nikogo jeszcze nie zabił.