Przejehał mi psa poczym sie cofnął i zaczął palić gume na jego zwłokach.Jak upomniałem go żeby przestał palić gume wysiadł i wziął z bagażnika topur i zaczoł mnie gonic poczym sie wyjebał przez to przesał mnie gonic i wrucił do samochodu i odjechał.Nie polecam kierowcy bardzo agresywny.
Ja p... nie wierzę w ten festiwal bezmózgowia. Widać, że pisdusie z siłowni nawet nie potrafią przejechać samochodem kilku metrów nie łamiąc przepisów. Wodogłowie wyciągnięte z mlekiem matki, czy od sterydów??
Jedź normalnie, nie prowokuj, to i nie będzie takich sytuacji.