Kierowca pędzi 120km/h w miejscu zabudowanym z bagażnika wypadają kawałki węgla. Kierowca losowo trąbi na młodsze dziewczynki. Raz jechał z jakas kobietą która miała fajerwerki w ręce i strzelała nimi w okliczne tuje które się zapaliły. Na dachu samochody były jakieś materiały chyba wybuchowe.
Super kierowca i jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.
Chodnik jest dla pieszych