Kolejny dowód do kolekcji, żeby jeździć w Tatry, ale po drugiej strony granicy. Miejscowy komisariat zblatowany z tutejszymi "byznezmenamy", nic sprawcy nie zrobią, najwyżej dostanie upomnienie.
Doprawy nie rozumiem po co tam jeździć? Brak dojazdu, korki, wysokie ceny noclegów i wszystkiego dookoła. Roszczeniowość pazernych górali z brudem za pazurami też robi swoje.
Ten Peugeot jedynie na złom się nadaje. Gdy jechał odpadł przedni lewy kołpak przypięty trytytkami. Bagażnik w opłakanym stanie, ogólnie wszystko trzeszczy. Jedyną zaletą tego samochodu jest to że jeździ. Jazda w jego wykonaniu też nie powala. Chłop potrafi zasnąć przed kierownicą i jechać prosto.
Kolejny dowód do kolekcji, żeby jeździć w Tatry, ale po drugiej strony granicy. Miejscowy komisariat zblatowany z tutejszymi "byznezmenamy", nic sprawcy nie zrobią, najwyżej dostanie upomnienie.