Gość nie używa kierunkowskazów (być może ma zepsute, bo jeździ rzęchem), zatrzymuje się na środku drogi, pluje przez szybę. Widziany w okolicach ronda czyżyńskiego.
Był u mnie pod mieszkaniem ze swoimi kolegami i spotkał się tu z innym kolegą. Zeru kultury chodzili i plątali się tuż obok mojego samochodu, a z mojej wiaty zrobili sobie toalete, bo szczali po niej jak i po moich rzeczach m.in kwiatach, które tam były, a o śmieceniu wokół wyrzucając pety to nawet szkoda wspominać.
Bananowe dzieci bez rozumu bez kultury.
Nie wiem, który to lał czy kierowca czy któryś z pasażerów, ale to nie zmienia faktu, że słowo kultura jest niektórym obce
Dobry ziomeczek. Poratował prądem jak mi padł akumulator. Jeśli to czytasz to jeszcze raz dziękuję.