Kierowca musi mieć mikro penisa i niedowartościowane ego. Najpierw jedzie jak żółw, zjeżdża do prawej strony żeby niby przepuścić. Przy próbie wyprzedzenia na rozszerzeniu z jednego pasu na dwa pasy, dodaje gazu i rozpędza się. Później gdy jest znowu zwężenie na jeden pas kierowca hamuje z powrotem do żółwiego tempa
burak jeździ gruzem, który ryczy na całą okolicę. Celowo redukuje biegi, żeby ten dyliżans głośniej popierdywał. Wstyd i głupota, ale do czasu. Sprawą zajmie się policja, a dowód skończy w Starostwie Powiatowym.
Ze względu na dobro swoje i innych kierowców, schowaj prawo jazdy do szafy.
Kierowca na ograniczeniu do 70, nie jest w stanie zmienić pasa ruchu blokując przejazd i obniżając prędkość do 30-40kmph, na ślimaku robionym przy 20kmph bez uzasadnienia używa hamulca
Karzeł ledwo dosięga do gazu