Kierowca z pewnością powinien zostać skierowany na powtórne badania psychologiczne, przy zwężeniu drogi spodowanym wypadkiem, robi wszystko co może żeby nie wpuścić kierowców z zamkniętego pasa, warcząc i szczekając coś pod nosem jak na zwierzę przystało. Na pełną troski sugestie, postukania się w głowę, celem autoanalizy swojego zachowania owy delikwent dwukrotnie wyhamowal do 0 w akompaniamencie losowych wyzwisk. Jeszcze raz gorąco zachęcam do kilku ruchów udarowych ręką w kierunku głowy. Tylko mam poważną obawę, że jakikolwiek sygnał zwrotny to będzie echo
Kierowca tego pojazdu (lekko siwawy ok. l.45) jest porostu nie bezpieczny dla otoczenia. Zmienia pasy na skrzyżowaniach, wymusza przy zmianie kierunku w dodatku nadmierna prędkość jazda pod prąd i to każdego dnia.
Totalny szef drogi masno