Ten kierowca to prawdziwy wariat. Był widziany w okolicy Nowego Skórowa gdy siedział w Tucsonie i się masował. Akcja działa się pod warsztatem obok stacji paliw. Nie przestraszył go nawet właściciel warsztatem razem z policją, kontynuował swoje lubieżne czyny
Wyprzedza na podwójnej ciągłej na zakręcie. Kilkukrotnie prawie zderzył się czołowo z autami z przeciwka. Nic mu to nie przeszkadzało i dalej wyprzedzał. Szkoda tylko psa który siedział z tyłu. Piękny wilczur jest na pewno mądrzejszy od swojego pana czyli pana szos.
Auto sypie się podczas jazdy a sam kierowca nie umie operować biegami (gaśnie mu jak chce ruszyć przed światłami) nie wspominając już o tym że za nim tworzą się korki. Tak to nie ma się do czego przyczepić (żartowałem niech zabiorą mu to prawo jazdy)
Przyjechał/a odszedł/odeszła i zostawił/a auto zaparkowane przed drzwiami sklepu