Ja wiem że to rano i skoro świt mogą być ludzie zaspani... ale cofanie jak w Kartuzach na podwórku i przelot na czerwonym? Kaszuby mają iście ułańską fantazję, wielką jak pomnik który sobie zbudowali na "Drodze Kaszubskiej". By udowodnić że stawiali dzielny opór okupantowi.
Daltonista, jeżdżący autem firmowym Makro Cash&Carry wpycha się na Świętojańskiej w Gdyni na tzw. chama na czerwonym, choć dla przeciwnego kierunku już zapaliło się zielone. Wygląda na wytrawnego kolekcjonera punktów karnych, może akurat te spowodują, że przesiądzie się na rower?
Gratuluje rozumu , jak jedziesz to jedziesz a nie przyspieszasz i hamujesz stwarzając zagrożenie w ruchu oraz nie umozliwiasz manewr wyprzedzania , teoria się sprawdza ze golfami jeżdżą bezmózgie sebiksy i karyny , zeby ci ktoś w ten szpachlowóz wjechał w dupsko przy takim hamowaniu
Czarna mamba w bmw była tak zajęta malowaniem się podczas jazdy ze nie widziała pieszych zdążyła nawet przejechać w dalszej drodze przez dwa czerwone i zmieniać pasy co chwile bez kierunku
Ja wiem że to rano i skoro świt mogą być ludzie zaspani... ale cofanie jak w Kartuzach na podwórku i przelot na czerwonym? Kaszuby mają iście ułańską fantazję, wielką jak pomnik który sobie zbudowali na "Drodze Kaszubskiej". By udowodnić że stawiali dzielny opór okupantowi.