Byłem świadkiem jak ten pan jeżdżący uberem nie polskiego pochodzenia dwukrotnie otwierał drzwi aby wyjść na papierosa i dwukrotnie uderzył w czyjeś auto.
O TAK SOBIE parkują na terenie prywatnym (zniwelowanej pustej działce) gdzie jest znak na wjeździe TEREN PRYWATNY
a po zapytaniu dlaczego tu zaparkowali Pani okazała się bezczelna mówiąc „dobra już się nie prujcie buźka pa” i odjechali
zaparkowal na wejściu do placu zabaw ze nie dalo sie wejsc