Kierowca wybierając się do sklepu postanowił zastawić miejsce parkingowe (mógł z niego skorzystać), zostawił odpalone auto na światłach awaryjnych, po 30 minutach wyszedł łaskawie ze sklepu po czym po uprzedniej uwadze, zaczął mi grozić mówiąc, że ,,zadzwoni po ludzi'' i ,,nie wiem kim on jest''.
Z uwagi na to, że odwoziłam osobę starszą ze szpitala, szukałam miejsca najbliżej klatki schodowej. Pan De BIL jednak i tak mnie obrzucił salwą wyzwisk i gróźb. Dodatkowo chciał, żebym podeszła do jego auta, żeby mi ,,pokazał'' (w znaczeniu przemocowym).
Kierowca chyba ma słaby wzrok, jedzie 15km/h w miejscach gdzie jest 50km/h bardzo słabo prowadzi pojazd. Hamuje bez przyczyny. Lepiej niech nie wsiada prowadzić bo może się to skończyć wypadkiem.
Nie smieć na drodze nie rozrzuczaj petow po drodze.