Koleś na maksa nie poważny nie wiem czy nawalony czy naćpany, jedzie 80km/h a przed zabudowanym zwalnia do 30 z hamulcem do podłogi. Chyba ma wysokie mniemanie o sobie bo po wyprzedzeniu prawie spowodował wypadek wyprzedzając od razu po nas i wyjeżdżając na czołówkę. Przy wyprzedzaniu specjalnie przyspiesza by nikt nie mógł go wyprzedzić. Mało brakowało byśmy zadzwonili na policje.
Pan kierowca zaparkował na całym chodniku. Ludzie musieli iść trawnikiem albo ulicą. Ale Pan miał czas jeszcze zapalić papierosa. PS: nie cofa się po drodze jednokierunkowej i nie blokuje się następnie drogi.
Pełno wolnych miejsc na parkingu. Ale trzeba zaparkować w przejeździe w miejscu gdzie parkowanie jest niedozwolone i jeszcze dodatkowo półtora metra od krawężnika. Ciężki przypadek, raczej nie do odratowania, ewidentnie buc i beton.
Auto jeździ z wiszącym zderzakiem oraz z progów sypie się rdza nie używa kierunkowskazów zwrócił bym na to auto szczególną uwagę