Typowy Janusz przyjechał na lody. Na zwróconą uwagę, że zajmuje dwa miejsca parkingowe, odpowiada z wyjątkową bezczelnością: "no i co z tego?" Po czym dogania partnerkę i z miną urzędnika z nominacji PIS udaje się na deserek do pobliskiej kawiarni. A wystarczyłoby gdyby kawałeczek cofnął i zaparkował jak człowiek. Patrz pan a tu wylazła z Janusza, ale ŚWINIA! Pozdrawiam zielonogórskich kierowców, nie Janusza!
Chciał bym serdecznie pozdrowić Grodziską parafię oraz jej gości, jak widać na załączonych zdjęciach, powstała nowa karta uprawniająca do postoju ,,gdzie mi tylko pasuje" nie ważne czy jest tam wyznaczone miejsce czy nie, czyżby to nowy rodzaj karty ala karta inwalidy, a może w tym przypadku jest to ,,karta jezusowska" ?
Kierujący pojazdem o tej rejestracji ( srebrny/szary mercedes typu bus) prawie rozjechał mnie na przejściu dla pieszych przy ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze ( na wysokości CRS) w dniu 27 lipca o godz.21, 15.Kierowca jechał od ronda wjazdowego do miasta i musiał mnie widzieć, gdyż czekałam na wysepce, widząc, że jedzie bardzo szybko. Gdybym zrobiła krok do przodu, z pewnością ani tego, ani już może żadnego komentarza w życiu bym nie mogła napisać, bo pan zrobiłby ze mnie miazgę.
Nieodpowiedzialny człowiek, nie szanujący życia innych ludzi.
Przestań jeździć tym gruchotem w lasach