Czuję się zmęczony. Codziennie ten sam samochód, te same koła, ten sam brak szacunku. Ile razy można być deptanym, miażdżonym i ignorowanym?
Ten kierowca? On nie jeździ – on poluje. Poluje na mnie! Zamiast skręcić z gracją, jak przystało na szanującego asfalt obywatela, on z impetem wjeżdża mi na plecy. A ja? Ja tylko leżę. Pokornie, stabilnie, oddzielam chodnik od jezdni – taka jest moja rola. A on? On traktuje mnie jak rampę do testowania zawieszenia.
Ile razy mam słuchać tych stuków, jak felga jęczy, a opona krzyczy? Ile razy mam znosić to bez słowa, kiedy inni kierowcy omijają mnie z klasą, z kulturą?
Mam już pęknięcia. Dosłownie. Jeśli ten człowiek dalej będzie mnie traktował jak tor przeszkód, to chyba zadzwonię po brukarzowego rzecznika praw krawężników.
Z poważaniem,
Wasz zmęczony, ale twardy jak zawsze – Krawężnik
Nie miałem jak podziękować właścicielowi tego auta, więc pozostawię ten komentarz po odczytaniu tablic z kamerki w aucie, może odczyta. Mianowicie owy Pan bezinteresownie pomógł mojej małżonce z wnuczkiem podczas awarii pojazdu, gdzie czekali na assistance oraz mnie, a małżonka jechała pilnie z wnuczkiem na SOR. Owy Pan od razu zaoferował możliwość zawiezienia na SOR nim przyjedzie laweta oraz ja na miejsce, bo miało to potrwać godzinę. Czapka z głów dla Pana za bezinteresowną pomoc w środku nocy.
Pozdrawiam, Antoni z żoną, również miłośnicy włoskiej motoryzacji.
Ciężko postawić motor w poprzek?
Zero wyobraźni. Ruch przy rynku spory, miejsca nie ma, a ten jeb staje zajmując miejsce dla dużego samochodu. wsioki tak mają..
Dziś ktoś z tablicą rejestracyjną FZA70380 przejechał mojego psa, a potem uciekł, jakby nic się nie stało. Skakał jak w GTA5, totalny brak odpowiedzialności i szacunku. Mam nadzieję, że ta osoba poczuje się zobowiązana do wyjaśnienia tej sytuacji.
Kierowca tego rzęcha w Mercedesie to chyba największy komediant na kołach. Prawo jazdy musiał znaleźć w chipsach albo dostać w zestawie z Kinder Niespodzianki, bo jego styl jazdy to czysty kabaret – tylko bez śmiechu. Dymi tym swoim kopciuchem po mieście jakby brał udział w zawodach o tytuł 'Truciciel Roku'. I ten żenujący odgłos 'łu-tu-tu'... Gościu, to nie F1 ani TikTok – to desperacki krzyk złomu o emeryturę. Serio, zlituj się nad sobą i nad ludźmi dookoła – zawieź to padło na złom, zanim samo się rozpadnie w ruchu. No i przestań udawać, że jesteś zabawny. Bo nie jesteś. Jesteś uciążliwy.
blokowanie lewego pasa na trasie