Ozorków, ul. Sucharskiego.
Parkowanie na zakazie.
Brak pozostawionego wymaganego przepisami wolnego miejsca na chodniku. Po zwróceniu mu spokojnie uwagi - wiązanka obelg.
Policjanci siódmy raz zatrzymali kierującego za prowadzenie bez ważnych uprawnień i zamiast pozwolić odjechać pasażerowi wezwali lawetę. Problem w tym, że z tego całego stresu kierujący chyba zgubił lub zapomniał gdzie ma kluczyk, a auto już zablokował. Nie wiem jak ten kolega miał odjechać bez kluczyka? Gdyby ktoś zastanawiał się dlaczego ten cyrk, komentarz autora:
"Nie jeżdżę bez prawa jazdy tylko zatrzymali mi prawo jazdy sześć lat temu za jazdę pod wpływem tylko ja nie jechałem autem a piłem w barze piwo i do dziś nie mogą mi udowodnić w sądzie że jechałem pijany autem także w świetle prawa nie mam zabranych uprawnień tylko przetrzymują mi dokument w postaci prawa jazdy".
Może trochę przesadził ale miał rację. Wyciągnął i wyrzucił kluczyki cwaniakowi w BMW , który nie dość , że jechał dwoma pasami to jeszcze pokazywał środkowy palec.
Jak twoje auto nie nadaje się do jazdy zimą to zezłomuj tego gruza od razu albo naucz się jeździć a nie jedziesz 38 na godzinę ulicą, która została wyjeżdżona dawno i nagle hamujesz i jedziesz 25!
Nie pozdrawiam
Zamiast patrzeć na drogę to youtube ogląda, wskutek czego zajeżdża drogę przy zmianie pasa ruchu. Nie pozdrawiam