Ktoś coś krzyczał z BMW ale nie widziałem kto to, jak wysiadł do mnie dopiero po wyjrzeniu poza samochód ujrzałem cygańskiego skrzata. Strasznie wulgarny i szkaradny. To chyba był toudi z gumisiów.
Podziwiam cierpliwość niektórych kierowców.. trafisz w końcu na kogoś komu puszczą nerwy i będziesz żałował że nie potrafisz nad sobą panować.. gardzę takimi zwierzętami. Ha tfu na peta!
Mały sebix z BMW. Zajeżdża drogę i hamuje przed maską. Wystraszył mi dziecko.