auto sledzilo mnie i mojego męża przez dłuższy czas w lasku. wczorajszego wieczoru tez tak było. dwóch młodych mężczyzn zastawiło nasze auto na parkingu i zaatakowało nas w aucie. Wyciągnęli mojego męża z auta, ściągnęli mu spodnie i wygolili mu rowa, krzycząc ze to w imieniu Janusza pawlacza. nie polecam
Przepuscil mnie na skrecie, bardzo mily chlopak, jeszcze sie usmiechnal i pomachal