Kierowca w okularach rozklekotanego Citroena zajechał mi drogę uśmiechając się do mnie swoimi trzema zębami pokazał mi środkowy palec wykrzykując że liczy się tylko czas i średnia hawajska dla każdego. Bardzo mnie tym zdenerwował wiec zacząłem go gonić lecz przestałem gdy zobaczyłem jak wjeżdża w pole na którym pasły się krowy i zatrzymuje się obok jednej oraz zaczyna uprawiać z nią stosunek cały czas powtarzając że nie ma bata na tępaka. Ogólnie polecam kierowce, bardzo miły :)
Chłop co corsa 1.2 opierdala całe rondo bokiem MEGA POJEB