Nie byłoby takiej możliwości, abym chamowi z ciężarówki wycofał. Musiałby wezwać policję i sam dostałby mandat aż miło. Znam te okolice a pani była nazbyt miła, tym bardziej że miała pierwszeństwo i szkoda że znaki nie zostały pokazane. Czekałbym choćby do nocy. Tam już raz gość chciał zmusić do cofania mojego sąsiada. Kiedy ten tylko wysiadł ze swojego samochodu, zmuszający do cofania sam się wycofał. Wszystko odbyło się bez jednego słowa. Na marginesie, sąsiad znany z maty zapaśniczej :-))
powinien ciezarowke przed brama szpitala zostawic i wziasc wózeczek i zasuwac po odpady medyczne a tak zakorkował po 7 aut w tyle i w przodzie, lecz sie kierowco ciezarówki, szpital obok, jakis pavulon na zwiotczenie i od razu bys z kopyta poszedł
O lol, to na terenie szpitala wojewódzkiego w Zgierzu. Niestety ale tam są takie wąskie uliczki, więc do takich sytuacji może dochodzić częściej. Widocznie ten jegomość, strasznie się zdenerwował, że ktoś go poucza i postanowił zastosować "prawo masy".
Nie byłoby takiej możliwości, abym chamowi z ciężarówki wycofał. Musiałby wezwać policję i sam dostałby mandat aż miło. Znam te okolice a pani była nazbyt miła, tym bardziej że miała pierwszeństwo i szkoda że znaki nie zostały pokazane. Czekałbym choćby do nocy. Tam już raz gość chciał zmusić do cofania mojego sąsiada. Kiedy ten tylko wysiadł ze swojego samochodu, zmuszający do cofania sam się wycofał. Wszystko odbyło się bez jednego słowa. Na marginesie, sąsiad znany z maty zapaśniczej :-))