W ostatnią niedziele wyprzedzajac samochód prawie zabił mnie (ponieważ jechałem na rowerze) Musiałem się ratować skokiem do rowu generalnie nie pozdrawiam
Ostatnio jak byłem na McDrive stał przede mną i zaczął głośno krzyczeć do mikrofonu podczas podawania zamówienia że on chciał do tego Hot Doga kiedy pani powiedziała że nie ma w ofercie czegoś takiego, wysiadł z auta sam Dariusz K. i wszedl oknem poczym zrobil Hot Doga z psa znalezionego w okolicy po ugotowaniu wielu Hot Dogów wrzucil je do bagażnika i zabral jeszcze parę psów. Cham nawet nie podziękował i do tego z jego auta wystawał ogromny zapas wiazanek i worków chyba z kawą
Kierowca jadąc z górki starał się wyprzedzić mnie na progu zwalniającym