Wielki pan uprzywilejowany, stoi 30 minut przy dystrybutorze w godzinach duzego ruchu blokujac ruch i mozliwosc wyjazdu na orlenie na obywatelskiej i sobie obiadek wcina
Kierowca jeździ jak opętany, na pasach prawie potrącił mojego jamnika Jarka, pies że strachu do dziś jest nienaturalnie rozciągnięty. Paląc papierosa z muzyką na fulla odjechał krzycząc obraźliwe słowa w moim kierunku. Co się dzieje z tą młodzieżą...
Naucz się parkować stara ruro