Jechałem z żoną i 7 miesięcznym dzieckiem od lekarza. Oczywiście musiał się jegomość znaleźć gdzie się wpychał i gdybym nie zachamowal ty by była kolizja. Mam nadzieję, że dostaniesz za to mandat, bo będzie wysłane nagranie na komisariat. Na samym końcu zjechał z s-8 w stronę Pabianic i jeszcze pokazywał, że ja jestem głupi.
Stanął sobie autkiem pod biedronką jakby nigdy nic na środku, owszem nie ma zakazu żadnego ale bez przesady większe auto nie dało rady przejechać obok, a pod prąd nie wjedzie!
Gej