Podejrzewam, że zdarza mu się jeździć po spożyciu. Wczoraj prawie we mnie wjechał Audi w centrum Wrocławia. Jechał na mojej wysokości lewym pasem i nagle zaczął we mnie wjeżdżać / na mój pas. Gdyby nie wiek samochodu, powiedziałbym, że ma potencjał na Matczaka.
Mistrzyni parkowania. Jak zwrócono księżniczce uwagę że zablokowała przejście do przychodni starszym ludziom i wózkom z głupawym uśmieszkiem stwierdziła że "co miałam zrobić przecież miejsca nie było"...
Pewnie nie było gdzie stanąć. A parking przy Biedronce (nie sklepowy) był za daleko, bo aż całe 90 metrów. Stanowczo za daleko żeby zrobić to tak jak trzeba.
Podejrzewam, że zdarza mu się jeździć po spożyciu. Wczoraj prawie we mnie wjechał Audi w centrum Wrocławia. Jechał na mojej wysokości lewym pasem i nagle zaczął we mnie wjeżdżać / na mój pas. Gdyby nie wiek samochodu, powiedziałbym, że ma potencjał na Matczaka.