Typowy burak co najpierw robi a później myśli. Zamiast zatrzymać się na wyznaczonym miejscu aby odebrać ludzi z dworca to włącza awaryjne i blokuje główną ulicę w mieście. Oczywiście awaryjne włącza po zatrzymaniu bo burak myśli że lepiej dać innym znać później niż wcześniej. Prawdopodobnie w ogóle nie myśli dlatego takie ma rezultaty. Na koniec śmieje się głupio jak małpa. Cham i prostak!
Jebnął babę na pasach, po czym wyszedł z auta i ją skopał za to że urwała mu antenę przelatując przez auto.