Ponirzejj przeczytalam ze karzel wyskoczył z bagaznika. Mialam podobnom sytuacje, szlam z moim synkiem trzyletnim i nagle jakis karzel wyskoczyl z bagaja o i wyrywal mi dziecko z rąk, na szczęście kopnelam go low kickiem w zakole i stracił przytomność
Jadąc autostradą niespodziewanie w aucis jadącym na przeciw mnie otworzyl sie bagaznik a tam leżał zwiniętyw kulke, nagi karzel
.....
Do teraz mam odruch wymiotny
Autem jechał jakis stary dziad. Zatrzymal sie obok mojego dziecka ( 5 letni synek) nagle z bagaja wyskoczyl karzel! Porwał mojego syna... szukam go 3 dzien
jakim bydlakiem trzeba być, żeby najpierw zajechać drogę ciężarówce, potem nagle na hamulcach zjechać w prawo, ALE NASTEPNIE ZAWRÓCIĆ tylko po to, żeby znowu się mu wpieprzyć przed maskę. Bydlaku ze Świdnicy, mam nadzieję, że niedługo spotka cię karma.
Bardzo spoko gość , piękny zloty kolor , pozdrawiam Magda z cover nr5