Chłopcze, hamuj piętę na tej drodze, bo sprawiasz problem i utrudniasz innym. To tylko lekcja tego, żebyś spokojnie jeździł po ulicy a nie zgrywał jakiegoś wielkiego kierowce
„Ziomek wsiadł za kółko i nagle poczułem się jak w filmie akcji – ledwo zdążyłem zapiąć pas, a on już parkował moją Skodę na dwóch kołach. Na światłach zamiast ruszyć, stwierdził, że sprawdzi, czy naprawdę można cofnąć w czasie, jak przekroczy 140 km/h w strefie 30. No i ten dźwięk… silnik ryczy, a on myśli, że to symfonia. Jak chcesz mieć poczucie, że życie ci się przewija przed oczami, to polecam!
Gość jeździ jakby miał w domu rajdówkę zawinął moją Corsę na ręcznym na rondzie, a potem odpalił nitro i poleciał bokiem przez market! Zostawił połowę opony na asfalcie. Na autostradzie nawet TIRy zjeżdżają mu z drogi, bo chyba się boją, że zaraz wystartuje do kosmosu. Zdecydowanie nie polecam – chyba że chcecie mieć doświadczenie jak w Need for Speed.
Bardzo nie miły kierowca!! Zaparkował krzywo pod bollywoodem a kiedy zwróciłem mu uwagę ten uderzył mnie w twarz kebabem. Na szczęście ten złamał mu się w pół i wkurwiony przestawił auto. Plujcie jak spotkacie
Szacun za tak mocno walące łubudubu. Stojąc obok ciebie na światłach aż czułem jak mi wnętrzności drgały