Kolega z Oleśnicy tak się śpieszy, że leci po buspasach i światłach wyłącznie dla autobusów.
We Wrocławiu na św. Mikołaja, przed JPII zamiast stać "w kolejce" do świateł zjechał na prawy pas dla autobusów, aby tylko być pierwszym :) Następnie swoim głośno jadącym gruzem walił popisówkę na legnickiej - co lepsze, co światła spotykaliśmy się, czyli taki pośpiech kolego nie pomaga, szczególnie w godzinach szczytu.
Nie dość że jedzie lewym pasem dokładnie z taką samą prędkością co samochody na prawym pasie przez odległość 10 kilometrów, to jeszcze ten złom kopci czasami tak, że jazda za nim to niemal próba samobójcza.
Mistrz parkowania, kierowca nie zostawił nawet centymetra chodnika dla pieszych. Byłem zmuszony przechodzić przez wysoką trawę i błoto. Na pytanie czy nie mógłby przeparkować auta zaczęły się niepotrzebne komentarze robotnika z budowy...
Kierowca auta na danych numerach rejestracyjnych masturbowal się w miejscu publicznym patrząc na dziewczynkę jadącą na rowerze. Potrzebna obywatelska pomoc, kto wie gdzie szukać kierowcę?
Kolega z Oleśnicy tak się śpieszy, że leci po buspasach i światłach wyłącznie dla autobusów.
We Wrocławiu na św. Mikołaja, przed JPII zamiast stać "w kolejce" do świateł zjechał na prawy pas dla autobusów, aby tylko być pierwszym :) Następnie swoim głośno jadącym gruzem walił popisówkę na legnickiej - co lepsze, co światła spotykaliśmy się, czyli taki pośpiech kolego nie pomaga, szczególnie w godzinach szczytu.