Podczas wyprzedzania kierowca tego samochodu (Ford Mondeo) zaczyna bezczelnie przyśpieszać po czym wielce oburzony trąbi jakbym to ja czymś zawinił. W chwili rozpoczęcia wyprzedzania było około 5 długości samochodów przerwy między Mondeo a kolejnym autem, w trakcie kończenia manewru musiałem sie już wciakać. Nie rozumiem co trzeba mieć w głowie żeby tak robić, aż tak bardzo boli jak ktoś jedzie szybciej? Nie pozdrawiam.
Nie pojmuję takich ludzi. Jak jedzie widać za nim tylko stróżkę oleju.Auto w tragicznym stanie,wszędzie rdza i szara taśma. Jak za nim ostatnio jechałem bałem się o życie mojej rodziny. Jadąc za nim widać tylko czarny dym na pół jezdni i słychać klekot diesla.
Ten Matiz to ewenement. Podjeżdżam kiedyś na światłach do niego,patrzę na kierowcę widzę znajomą twarz i jego złamaną rękę. Nagle zaczyna wciskać gaz. Dźwięk silnika był naprawdę dziwny...jak w F1. zanim się zorientowałem usłyszałem tylko "eeee" i zniknął na horyzoncie. Wruci czy nie wruci?
Widzę ten cud techniki i aż mi się płakać chce,jak taki gówniarz robi z auta papamobile,szkodo normalnie strzelić ryja.Ale przyszedł taki dzień gdzie widzę jak dresy na ławce czekają aż przyjdzie.Wywiazala się taka walka ze ja pierdziu niestety dresy przegrały z mocą papamobile i pogodziły się z losem auta które odjechało spod kościoła do McDonald's
Podczas wyprzedzania kierowca tego samochodu (Ford Mondeo) zaczyna bezczelnie przyśpieszać po czym wielce oburzony trąbi jakbym to ja czymś zawinił. W chwili rozpoczęcia wyprzedzania było około 5 długości samochodów przerwy między Mondeo a kolejnym autem, w trakcie kończenia manewru musiałem sie już wciakać. Nie rozumiem co trzeba mieć w głowie żeby tak robić, aż tak bardzo boli jak ktoś jedzie szybciej? Nie pozdrawiam.