Pamiętam jak kierowca tego Matiza wyprzedził mnie na prostej, choć ja w silniku swojego Audi A6 miałem cztery razy więcej koni. Zrównał się ze mną, ściągnął czapkę z napisem "Williams Racing", która odsłoniła wielkie zakola na czole. Patrzył się na mnie i śmiał się ze mnie zajadając się przy tym hot dogiem z Orlenu, po czym z rykiem bolidu F1 wjechał przede mnie. ON WRUCI!!!
Nie pozdrawiam małego gowniarza co jeździ tym złomem do dino w gniewomirowicach najpierw lepiej niech nauczy się jak bezpiecznie jeździć na rowerze a potem dopiero wsiada za kółko hejt. Brak słów gdzie są rodzice w tym wszystkim...
Ten stary dziad za kołkiem nie powinien już prowadzić auta kiedyś Miał czerwone światło a on jedzie śmiało około setki na godzinę całe szczęście że byłam bez dziecka bo tak nie wiem co by się stało. Mam nadzieje ze auto bądź chociaż prawojazdy zostaną mu zabrane ...
Ten Matiz to ewenement. Podjeżdżam kiedyś na światłach do niego,patrzę na kierowcę widzę znajomą twarz i jego złamaną rękę. Nagle zaczyna wciskać gaz. Dźwięk silnika był naprawdę dziwny...jak w F1. zanim się zorientowałem usłyszałem tylko "eeee" i zniknął na horyzoncie. Wruci czy nie wruci?
zajebisty kierowca chillera utopia jedzie se nie zamula