BMW czyli Bardzo Mała Wiocha - u niego we wsi jeszcze nikt go nigdy nie wyprzedził, bo tam tylko konie, krowy i casem traktor śmignie - nic więc dziwnego, że się tak zestresował gdy kotoś miał czelność go wyprzedzić. (Swoją drogą to podejrzewam że nagrywający spodziewał sie takiej reakcji..... pewnie wcześniej widział już zachowanie Buraka W Mieście.)
BMW czyli Bardzo Mała Wiocha - u niego we wsi jeszcze nikt go nigdy nie wyprzedził, bo tam tylko konie, krowy i casem traktor śmignie - nic więc dziwnego, że się tak zestresował gdy kotoś miał czelność go wyprzedzić. (Swoją drogą to podejrzewam że nagrywający spodziewał sie takiej reakcji..... pewnie wcześniej widział już zachowanie Buraka W Mieście.)