Najbardziej szokuje mnie fakt, że ta kobieta stwierdziła, że to jest jej pies i jej sprawa. Jakby ten pies był RZECZĄ z którą może zrobić wszystko. I że chłopczyk to widział....swoją drogą ten chłopiec wykazał się większą wrażliwością niż mamusia. Co za baba!!!!
Genialny typ kierowcy. Zakaz zatrzymywania się, podwójna ciągła , przed pasami, zasłania wyjazd z posesji. Najważniejsze, żeby blisko mieć do odprowadzenia dziecka do przedszkola.
Dziadek perfidnie wymusił koło kauflandu po czym stojąc za nim i czekając na wjazd na rondo auto zaczęło mu jechać do tyłu i musiałem trąbić. Chyba już pora na zawsze odłożyć kluczyki od auta, bo strach obok niego jechać.
Pani, która szła po chodniku z wózkiem i prowadziła dziecko za rękę była bardzo „zadowolona” z tego parkowania.