Właśnie szedłem przez getta i widzę że chłop się nieźle zabawia z jakąś dziewczyną na przednim siedzeniu na ul. niecałej. Chyba zapukam w szybke i ich spłoszę 😏
uwaga, ten imbecyl jechał po deptaku miejskim, zaparkował w fontannie wodnej, wyciągnął z samochodu jakieś łachy (brązowo-żólte majtki) i zaczął je prać, z użyciem szarego mydła, po tym rozebrał się do naga i umył się, tłumaczył straży miejskiej, że jest wielkim szamanem orków, rzuci na nich czar i gówno mu zrobią, po tym wszystkim zaczął rozjeżdżać przechodniów i śpiewać inkantacje o większego pyrka pomiędzy nogami...
Szłam z psem na stawy chwilę po północy a tam para ( brunet i brunetka) ostro się zabawiali na siedzeniu kierowcy. Wstyd, chociaż byś Pannę do domu zabrał a nie tak na publicznej drodze. Zaswiecilam telefonem do środka to się spłoszyli i odjechali.
Pamiętam jak chodziłam z nim do podstawówki w górnej. Zawsze od niego smierdziało oborą, ale co się dziwić jak w domu na dole miał stajnie a na górze mieszkanie. Zawsze go męczyłam, jego i Kamińskiego. Ten nie dość że śmierdział stajnią to zawsze miał tłuste włosy i miód w uszach. Czytając komentarze z teraźniejszych czasów widać że gość chce się dowartościować na innych. Mam nadzieję że nie żre kóz z nosa, bo ja wyszłam do gimnazjum a on nadal zarł kozy z nosa, przez to był gnębiony w podstawówce. 🙈
Trzeba uważać, bo boki wystają mu za auto