No, to wchodze od strony pasażera. Z opowieści znajomych to nie pierwsza taka sytuacja z owym samochodem, może zastawianie innym wejścia to takie hobby
Kolejny przykład buraka który uważa włączanie kierunkowskazów za zbędne.Mimo dwóch skrzyżowań nie użył kierunkowskazów, a na klakson z mojej strony pokazał chamski gest palcem. Po wsi ci jeździć furmanką buraku, sołtys nie daje mandatów.
No, to wchodze od strony pasażera. Z opowieści znajomych to nie pierwsza taka sytuacja z owym samochodem, może zastawianie innym wejścia to takie hobby