Prawdopodobnie złodziej-włamywacz. Godz okolo 19-20 przez godzinę stał na poboczu pod domem z zgaszonymi wszystkimi światłami. Mieszkam wokół pół więc nie miał po co się zatrzymywać.... ba.... wyjeżdżać w uliczkę z trzema domami. Gdy sami pojechaliśmy do niego, typek krążył pod płotem. Udał, że się odlewa po czym wrócił do auta i odjechał
fajny golfik