2020.09.24, Toruń, ul. Lubicka
Miejsce akcji - jakże by inaczej lewy pas.
Prawy pusty, przed głównym bohaterem też pusto.
Przed radarem na 50 zwalnia najpierw do 40 km/h, a ponaglony sygnałem dźwiękowym zwalnia do 30 i tak jedzie kilkaset metrów, dopóki nie został wyprzedzony prawą stroną.
Dla przypomnienia - prawy pas pusty, przed ofermą też pusto.
Nie miał zamiaru skręcić w lewo, bo pojechał nie na Bulwar, tylko prosto.
Pijany?
Naćpany?
Czy po prostu złośliwa łajza?
Kolejny kretyn w BMW, który nie potrafi jeździć na suwak. Prawie mnie przytarł na średnicówce, nie polecam