tankuje na miejscu dla LPG kiedy inne są wolne od benzy kiedy idzie rzekomo zapłacić zostawia swój burakowóz koło dystrybutora i pierniczyć przez telefon na tarasie stacji mając w dupie że ty chcesz gaz zatankować bo jaśnie pan musi gadac o dupie marynie a beemeczka niech se stoi i zajmuje miejsce (ps elegancki to może jesteś ale burak ponad stan )
Wlascicielka tego samochodu nie zainteresowała się moim zdrowiem po tym jsk potrąciła mnie na ścieżce rowerowej wyjeżdżając z bramy. Podała niedziałający telefon.
Zwykly burak jak to u nich w krainie kwitnących buraków... Ale nie dość że na jezdni to jeszcze nawet w Lidlu