W pracy śpieszyłam się do auta żeby jechać dalej a ta kobieta zaczęła na mnie ostro pipczeć klaksonem, gdy wyszła z auta jakiś inny przechodzień zaczął jej zwracać uwagę że piesi mają pierwszeństwo pod marketem to się oburzyła i zaczęła wrzeszczeć, straszna wiocha!!!
Kierowca trzyma się na "zderzaku" bardzo blisko gdzie nie ma możliwości wyprzedzania (wysepki,światła,podwójna ciągła itp) w połowie auto na drugim pasie. Gdy jest możliwość wyprzedzania nie wykonuje manewru. Dopiero po zjechaniu na pas pobocza by umożliwić mu manewr kierowca wyprzedza i zajeżdża drogę hamując.
Fajna