wczoraj tym swoim golfikiem chcial mi rozjechac psa ale wyjebalem mu kaminiem w szyby wyszedl z auta ale mial tak mokre gacie ze golfa zostawil bez recznego i golf skonczyl w rowie kolega dostal nauczke a piesek ma sie swietnie
Facet nie umie normalnie zaparkować tylko musi się wpieprzyć na chodnik przy skrzyżowaniu. Już nie mówię o wyjeździe przez przejście dla pieszych. Po kebaba byłeś? Czy po tigera? Łódź Olechów
Dobra maszyna