Dziś wymusił mi pierwszeństwo przejazdu, a w ramach odwetu na zmruganie światłami postanowił się zatrzymać. Przy próbie ominięcia zajeżdżał drogę. No burak jakich mało, uważajcie, bo w głowie ma pewnie równie niewiele co między nogami.
w sumie cieżko powiedzieć.... w mieście takie rzeczy na drodze jedno pasmowej dwu kierunkowej to norma jak pieszy jest na jednej stronie przejścia, a tu są trzy pasy w jednym kierunku i w sumie dystans był bezpieczny... co nie zmienia faktu,że to było nie grzeczne i mógłby poczekać te 3-4 sekundy. Co by nie mówić w sumie tutaj bez problemu powstaną dwa obozy ludzi twierdzących,że zrobił źle i ,że to co zrobił nie jest aż takie złe ;]
Totalny pa.lant!