Już drugi raz spotykam tą bmkę na drodze. Za każdym razem próbuje złamać chyba wszystkie możliwe przepisy. Dziś wyprzedził mnie kiedy stałem na pasach i przepuszczałem pieszego. Cudem nic mu się nie stało. Jak by tego było mało kilka sekund zignorował fakt że jedzie po rondzie i skręcił w lewo...
To za trzecim razem pomyśl, kup kamerę i upublicznij jego wyczyny, a nie się przyglądasz biernie nic z tym nie robiąc