Dokładnie wina pieszej - nie wbiega się na przejście dla pieszych. Choć z drugiej strony zbliżając się pojazdem do przejścia dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność.
Nie wiem na jakim kolorze ona wchodziła na pasy, ale w połowie miała już czerwone więc moim zdaniem w najlepszym wypadku zielone światło musiało już migać gdy ona zbliżała się do przejścia.
Laska wbiegała na własną odpowiedzialność więc sama jest sobie winna. Ryzykowała albo potrąceniem albo mandatem.