Dzisiaj na placu Zbawiciela wbił się z Mokotowskiej bez zatrzymywania, pomimo, że byłem na Rondzie Placu Zbawiciela i zmieniałem pas z wewnętrznego na zewnętrzny, który właśnie postanowi spontanicznie zająć...
Po gwałtownym wjeździe bez zatrzymywania, następnie mocno przyhamował przed torowiskiem tramwajowym Marszałkowskiej uniemożliwiając mi zjazd z ronda na Marszałkowską.
Gdy zdał sobie sprawę, że jedzie na niego tramwaj zaczął cofać i prawie we mnie wjechał swoim tyłem w mój przód...
Po tej sytuacji postanowił wyjść i pokrzyczeć na mnie.
Jest średniego wzrostu człowiekiem o niezbyt hojnej czuprynie...
No niestety Pan samochodem mógł zająć środkowy lub lewy pas.
Natomiast Pan motocyklem tylko prawy.
Pan motocyklem zachował się źle i do tego niekulturalnie.
Zbyszku.
Znalazłeś na jakiejś stronie błędną interpretację zaistniałego tutaj faktu.
W tym przypadku artykuł na który się powołujesz nie ma zastosowania.
Ktoś się podpisał jako instruktor nauki jazdy, coś napisał a Ty to powielasz.
Sięgnij lepiej do kodeksu drogowego.
Pozdrawiam
Błąd, niestety powtarzany przez wielu nieświadomych kierowców.
Art. 22.4 Kodeksu Drogowego
Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
Taka odpowiedź na podobną sytuację instruktora nauki jazdy:
[...]jeżeli zaczyna Pan jazdę z lewego pasa w przy dużym natężeniu ruch i wjężdża Pan na pas środkowy to wchodzi Pan w kolizję ruchową na skrzyżowaniu z autem które wjeżdża na skrzyżowanie z prawego pasa !!! to dla niego jest pas środkowy lub prawy a nie dla Pana !!! dla Pana też owszem ale po ustąpieniu pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się na pasie na który chce Pan wjechać !!! jeżeli natomiast Pan wjeżdża z lewego pasa ruchu i inny samochód wjeżdża na skrzyżowanie z prawego pasa ruch i po skręcie Pan zajmuje lewy pas a pojazd wjeżdżający z prawego zajął prawy [czyli w tym momencie środkowy jest pusty ] to pierwszeństwo wjazdu na pas środkowy ma pojazd ten po Pana prawej stronie !!!! tak jak mówi Art 22.[...]
Jeśli jednak mamy do dyspozycji dwa, a czasem nawet trzy pasy ruchu pozwalające na skręt w lewo, nie możemy dowolnie wybierać pasa, na którym zakończymy manewr skrętu. Musimy się liczyć także z prawami kierowców, skręcajacych z sąsiednich pasów. A zatem trzeba przyjąć zasadę, że jeśli mamy dwa pasy ruchu do skrętu przed rozpoczęciem manewru, to po jego zakończeniu powinniśmy zająć pas ruchu odpowiadający naszej pozycji przed skrętem.
Hmmmm...skręcając z drogi z dowolną ilością pasów w drogą z dowolną ilością pasów MOŻEMY po skręcie zająć dowolny pas.....są dwa warunki, które należy zachować:
1. ustąpić pojazdowi, który już jest na danym pasie
2. przy wjeździe na dany pas dwóch aut z sąsiednich pas pierwszeństwo ma ten wjeżdżający z prawego pasa.
Można stosować zasadę, o której napisałeś ze względu na płynność ruchu i przewidywalność zachowań kierowców, ale to nie jest wymóg.
Kolego jeździsz jak szaleniec co jeszcze tu pokazałeś pod koniec filmu. W Polsce obowiązuje ruch prawo strony i naucz się tego, a ty jeździsz albo środkiem pasa albo blisko lewej strony utrudniając innym wyprzedzanie ciebie.
Dzisiaj na placu Zbawiciela wbił się z Mokotowskiej bez zatrzymywania, pomimo, że byłem na Rondzie Placu Zbawiciela i zmieniałem pas z wewnętrznego na zewnętrzny, który właśnie postanowi spontanicznie zająć...
Po gwałtownym wjeździe bez zatrzymywania, następnie mocno przyhamował przed torowiskiem tramwajowym Marszałkowskiej uniemożliwiając mi zjazd z ronda na Marszałkowską.
Gdy zdał sobie sprawę, że jedzie na niego tramwaj zaczął cofać i prawie we mnie wjechał swoim tyłem w mój przód...
Po tej sytuacji postanowił wyjść i pokrzyczeć na mnie.
Jest średniego wzrostu człowiekiem o niezbyt hojnej czuprynie...